Lubliniec. Komu przeszkadzał kolorowy ślimak na bulwarze Ludwika Okwieki ? Co stanie się z figurą?

Kolorowa figura ślimaka na bulwarze Ludwika Okwieki w Lublińcu kolejny raz została zdewastowana. Komu przeszkadzała?

Figura ślimaka pojawiała się na bulwarze nieoczekiwanie, ale od razu przypadła do gustu mieszkańcom.

Trudno się dziwić – ślimak jest kolorowy, radosny i niesie ze sobą duży ładunek pozytywnych emocji. 

We wrześniu po raz pierwszy padał ofiarą wandali. Udało się go naprawić m.in. z pomocą radnego Karola Słoty i kilku radnych. 

W nocy z piątku na sobotę ślimak został kolejny raz zniszczony. Ktoś się musiał mocno natrudzić, ponieważ sama głowa waży około 60 kg. Figura jest mocno uszkodzona, została zabezpieczona. 

Jeśli ślimaka uda się naprawić, trafi w inne miejsce, bardziej oświetlone i z monitoringiem. Zastępczyni burmistrza Anna Jonczyk-Drzymała informowała, że przy bulwarze Europejskim jest kilka odpowiednich miejsc. 

– Wielu mieszkańców pytało, czemu przy bulwarze Ludwika Okwieki nie ma monitoringu. Założeniem było zachować zieleń parkową, jest tam wiele starych drzew, nie chcemy naruszać systemu korzeniowego, prowadząc sieć. Widzimy, co się dzieje w innych miejscach miasta, gdzie takie prace są prowadzone – mówiła.

Władze Lublińca zleciły wykonanie sieci energetycznej i postawienie latarni wzdłuż ul. Sportowej, od Lubiteki do kortów tenisowych. Niewykluczone, że uda się tam zainstalować monitoring. 

[ZT]162[/ZT]