Zamknij

Radny kontra radna. Oświadcza, że nie zamierza kandydować na dyrektora

14:23, 19.06.2023 esp Aktualizacja: 14:26, 19.06.2023
Skomentuj Radny pyta m.in. wernisaże prac Czesławy Włuki organizowane przez miejskie instytucje kultury. Fot. Archiwum Lubiteki Radny pyta m.in. wernisaże prac Czesławy Włuki organizowane przez miejskie instytucje kultury. Fot. Archiwum Lubiteki

Konflikt między dwoma radnymi rady miejskiej w Lublińcu żyje swoim życiem w mediach społecznościowych. Radny Łukasz Mikulski publikuje zapytania, radna – oświadczenie. W tle są konkursy na dyrektorskie stanowiska.

Radny Łukasz Mikulski prowadzi w mediach społecznościowych „kronikę swoich zmagań politycznych o lepsze jutro dla Lublińca”.

W tym miesiącu opublikował m.in. zapytanie, które wysłał do burmistrza Lublińca. Pyta m.in., czy radna miejska Czesława Włuka pracowała na rzecz lublinieckich instytucji kultury i i ile zarobiła oraz czy organizowały one wernisaże jej prac, a jeżeli tak, to ile to kosztowało.

W komentarzach pojawia się pytanie, czy ma to jakiś związek z konkursami na dyrektora Miejskiego Domu Kultury i Lubiteki. Odpowiedź radnego brzmi: „pomidor”. Czesława Włuka komentuje ironicznie, że to odpowiedź „niezwykle konstruktywna, merytoryczna, transparentna i dojrzała”. Radny Mikulski nie jest dłużny i pisze: „muszę uważać, żeby nie żartować już”.

Czesława Włuka odpowiedziała Łukaszowi Mikulskiemu oświadczeniem, opublikowanym również w mediach społecznościowych. Jednocześnie zauważa, że wystarczyło, gdyby radny przyszedł i porozmawiał, zamiast publikować post i pisać pismo do burmistrza.

„Nie rozumiem łączenia mnie z troską o stanowiska dyrektorskie w MDK czy Lubitece. Pomimo odpowiedniego wykształcenia nie mam zamiaru i ochoty kandydować na stanowisko dyrektora domu kultury” – podkreśla Czesława Włuka w oświadczeniu.

Przypomina, że w Mdk W Lublińcu prowadziła zajęcia wakacyjne zanim jeszcze została radną i potem w 2019 r., ale za zgodą rady miejskiej. Podaje, ile zarobiła we współpracy z instytucjami miejskimi przez 5-letnią kadencję. To ok. 10 910 zł brutto z MDK i 4 330 zł z Lubiteki, z czego ponad 1 600 zł pochodziło z kasy Muzeum Historii Polski.

Podkreśla, że nieodpłatnie realizuje w mieście wiele projektów, angażuje się w działalność społeczną i charytatywną. O działaniach radnego Mikulskiego mówi, że to „szukanie afer tam, gdzie ich nie ma”.

[ZT]3264[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%