Światowe Dni Młodzieży w Portugalii to także cel tegorocznej wyprawy Niniwa Team.
Jak mówią organizatorzy wyprawy, to wyścig z czasem i własną kondycją, walka z morderczymi wzniesieniami i piekącym upałem. 25 rowerzystów postawiło sobie za cel dotarcie w cztery tygodnie z Oblackiego Centrum Młodzieży w Kokotku do Lizbony w Portugalii.
– Ekipa jest świetnie przygotowana, więc mam nadzieję, że swojego lidera-staruszka jakoś przewiozą przez te góry – mówił przed startem o. Tomasz Maniura OMI, oblacki duszpasterz młodzieży i lider NINIWA Team.
Uczestnicy na bieżąco relacjonują w sieci rowerową wyprawę. Szóstego dnia przejechali przez cztery państwa – 130 km na rowerze przez Niemcy, Austrię, Szwajcarię i Lichtenstein. Na trasie było m.in. Jezioro Bodeńskie.
To w tym dniu o. Tomaszowi pękła obręcz w kole. Sprzętowi, Kuba i Damian, ruszyli do Szwajcarii po potrzebną do naprawy część. Rower udało się naprawić i można było ruszać w trasę. Ta część trasy biegnąca wzdłuż Renu okazała się bardzo trudna – upał dał rowerzystom z Niniwy w kość.
Jeden z ostatnich dni wyprawy to spotkanie z Pirenejami. Jednak rowerzyści nie zdecydowali się przez nie przejechać i skręcili na zachód. Jechali między polem kukurydzy a pasmem majestatycznych gór.
Po drodze były też m.in. ogrody z hortensjami, różami i carskimi koronami czy sady z drzewami kiwi. Do Bidart w Kraju Basków uczestnicy wyprawy dotarli w dniu Fêtes de Bayonne, czyli lokalnego święta i spotkali się z serdecznym powitaniem miejscowych. Trzymamy kciuki za powodzenie wyprawy – szerokiej drogi!
Czytaj też:
A1 do remontu. Utrudnienia dla kierowców
[ZT]3509[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz