Podwyżka dla burmistrza Lublińca. Teraz kolej na podwyżkę diet radnych. Co z pensjami szeregowych pracowników?

Podwyżka dla burmistrza Lublińca Edwarda Maniury była nieunikniona. – Obliguje nas do tego ustawa. To nie jest widzimisię rady – powiedział Gabriel Podbioł, przewodniczący Rady Miejskiej w Lublińcu. Głosowanie w sprawie podwyżki odbyło się na dzisiejszej sesji.

Zgodnie z obowiązującym prawem maksymalne wynagrodzenie burmistrza miasta liczącego od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców wynosi 18 044 zł brutto, natomiast minimalne 14 435 zł brutto.

Przed podwyżką pensja burmistrza Lublińca wynosiła 10 620 zł. "Na rękę" Edward Maniura otrzymywał niecałe 7,5 tys. zł. Jak podkreślał przewodniczący Podbioł, osoba ponosząca największą odpowiedzialność w lublinieckim magistracie, wcale nie jest najlepiej zarabiającym pracownikiem.

– To kuriozalne i śmieszne – stwierdził przewodniczący Podbioł.

Okazało się, że gdy chodzi o płacę zasadniczą, wyższą od burmistrz ma w Urzędzie Miejskim w Lublińcu 19 pracowników. Po dodaniu wszystkich, przysługujących burmistrzowi dodatków i tak więcej od niego zarabiają w urzędzie jeszcze trzy osoby.

Jaka propozycja?

Zaproponowano, żeby uposażenie Edwarda Maniury podnieść do 14 560 zł brutto, czyli niewiele ponad minimum określone w rządowych przepisach. Wynagrodzenie zasadnicze miało wynosić 8000 zł, dodatek funkcyjny 3200 zł, dodatek specjalny 3360 zł. Burmistrzowi przysługuje również dodatek za wieloletnią pracę, którego wysokość jest ustalana na podstawie odrębnych przepisów.

Jednak przy zmianach wprowadzanych w ramach Polskiego Ładu 70 proc. podwyżki "zjedzą" podatki. Przy stawce 32 proc. w połowie przyszłego roku Edwarda Maniura zarabiałby 1000 zł więcej niż obecnie.

1,5 tys. zł więcej

Radna Iwona Janic zaproponowała, żeby jeszcze wyżej podnieść płacę zasadniczą dla burmistrza Lublińca, nie do 8 tys. zł, ale do 9,5 tys. zł.

– Nasze miasto się rozwija, wygląda coraz lepiej i nie są to tylko moje subiektywne odczucia. Potwierdzają to wysokie lokaty w rankingach. Jestem zdania, że nasz burmistrz zasługuje na więcej, niż minimum, które dopuszcza ustawa – powiedziała Iwona Janic. Jej propozycja została przyjęta przez radnych jednogłośnie.

Radny Jan Springwald stwierdził, że co prawda ludzie nie lubią, jak władze podnoszą sobie pensje, ale burmistrz wykonuje trudną i odpowiedzialną pracę, i reprezentowany przez niego Klub Forum Samorządu Lublinieckiego zagłosuje za podwyżkami.

Co z szeregowymi pracownikami?

– Mam prośbę, żeby przeanalizować możliwość podwyżek dla pracowników urzędu i jednostek podległych – stwierdził.

Burmistrz Maniura odpowiedział, że przewidziane są podwyżki i dla kadry kierowniczej, i dla pozostałych pracowników urzędu. 

– Przy takiej drożyźnie, z jaką mamy do czynienia, muszą być podwyżki, bo ludzie się pozwalniają – powiedział burmistrz.

Dodał, że pracownicy o wysokich kwalifikacjach dostają z różnych firm ciekawe propozycje i odchodzą, ponieważ urząd nie jest w stanie sprostać ich oczekiwaniom. 

Jednak 18 410 zł

Zgodny co do tego, że burmistrzowi Maniurze trzeba podnieść pensję, był także jego adwersarz Łukasz Mikulski z PiS-u.

Radni byli jednomyślni. Wszyscy głosowali za podwyżką uposażenia Edwarda Maniury. Jak wyliczyła Iwona Janic, wynagrodzenie burmistrza Lublińca wynosi teraz 18 410 zł. W tym jest wynagrodzenie zasadnicze 9 500 zł, dodatek funkcyjny 3 200 zł, dodatek specjalny 3 360 zł oraz wysługa lat.

Przewodniczący Gabriel Podbioł zapowiedział, że teraz będzie konsultował się w sprawie podwyżki diet dla radnych.

[ZT]364[/ZT]