Wracamy do sprawy Małgorzaty Imiolczyk, wytypowanej przez wojewodę do rady społecznej działającej przy szpitalu w Lublińcu. Przypomnijmy, że rada powiatu nie zaakceptowała jej kandydatury na to stanowisko.
Wojewoda śląski Marek Wójcik wytypował Małgorzatę Imiolczyk jako swoją przedstawicielkę do Rady Społecznej przy SP ZOZ w Lublińcu. Imiolczyk miała zająć miejsce Ireneusza Gimińskiego, kandydata poprzedniego wojewody. Rada Powiatu w Lublińcu musiała poddać tę zmianę pod głosowanie. Wówczas większość radnych odrzuciła kandydaturę Małgorzaty Imiolczyk.
Wicestarosta Tadeusz Konina zwrócił uwagę, że wojewoda typuje swojego wysłannika do rady społecznej szpitala, a nie go powołuje. Prawo skonstruowane jest tak, że rada musi poddać pod głosowanie jego kandydaturę. Konina twierdzi, że nie może zatem zmusić radnych by zagłosowali za tą kandydaturą na zasadzie aklamacji.
– Nie chcemy wymagać od radnych, by głosowali wbrew sobie, a niektórzy radni mają swoje zastrzeżenia do tej kandydatury – mówił.
W ubiegłym tygodniu w Lublińcu pojawił się Michał Kopański, drugi wicewojewoda i podjął rozmowy z zarządem.
– Wojewoda podtrzymał kandydaturę Małgorzaty Imiolczyk. Chcemy uszanować jego wolę i zachęcimy naszych radnych, aby - jeśli nie chcą zagłosować za tą kandydaturą - przynajmniej wstrzymali się od głosu – tłumaczył Tadeusz Konina na konferencji prasowej dotyczącej szpitala.
Przypomnijmy, że ta decyzja radnych została odebrana jako zagrywka polityczna. Małgorzata Imiolczyk w ostatnich wyborach samorządowych startowała bowiem z komitetu Serce dla Powiatu, który stoi w opozycji do Porozumienia Ziemi Lublinieckiej, z którego startował starosta Smyła.
[ZT]6362[/ZT]