Zamknij

W Strzebiniu bociany odchowały piątkę młodych. To rzadkość

09:28, 05.07.2024 J.M. Aktualizacja: 10:26, 05.07.2024
W Strzebiniu bociany odchowały piątkę małych. To rzadkość. Fot. Beata Leś W Strzebiniu bociany odchowały piątkę małych. To rzadkość. Fot. Beata Leś

W gnieździe w Strzebiniu (gmina Koszęcin) bociany odchowały piątkę małych. Taka sytuacja zdarza się rzadko. Dla porównania w gnieździe w Świerklańcu uchował się w tym roku tylko jeden młody bocian.

 – Nawet w okolicach bardziej zasobnych w pokarm, jak doliny większych rzek, ze sporym areałem łąk i pastwisk nie zdarza się to często. Bywają 1-2 gniazda z piątką młodych na 60-70 sprawdzonych – mówi Beata Leś, mieszkanka Strzebinia.

Ewenementem na skalę ogólnopolską jest szóstka młodych. Taka sytuacja zdarza się raz co kilka, kilkanaście lat na cały kraj.

Gniazdo w Strzebiniu przy ul.1 Maja istniej ponad 50 lat. – Przyznam, że jestem bardzo zaskoczona taką liczbą młodych. Pierwszy raz widziałam tam piątkę. Nie wiem, jak dorosłym udało się je wykarmić. Co prawda w pobliżu jest kilka pastwisk i małych łąk, ale to zaledwie kilka procent powierzchni, które kiedyś zajmowały tutaj użytki zielone – opowiada Beata Leś.  Dodaje, że po dorosłych boćkach widać, że są wykończone. 

W niedzielę zlustrowała ponad 20 gniazd w powiecie lublinieckim i nigdzie nie ma nawet jednej czwórki młodych. W kilku gniazdach np. w Prądach i Cieszowej lęgi zostały utracone. Dlaczego więc bocianom ze Strzebinia udało się odchować aż piątkę potomstwa?

Miała na to wpływ w miarę sprzyjająca pogoda. Czasem wystarczy dzień lub dwa deszczu i chłodu, a młode giną. Na przykład w monitorowanym gnieździe w Świerklańcu przeżył tylko jeden młody w tym roku – mówi Beata Leś. 

Na utrzymanie potomstwa ma wpływ dostępność pokarmu i doświadczenie dorosłych bocianów. Poza tym niezaśmiecona okolica, bo bociany mylą syntetyczne sznurki z produkcji rolniczej i folie z kłączami perzu i sianem, znosząc je na wyściółkę w gnieździe. Wtedy często pisklęta zaplątują się w nie i giną w męczarniach.

– Kilka lat temu ornitolog oswobodził ze sznurków trzy młode w gnieździe w Rybnej – wspomina Beata Leś.

Czytaj też:

Lubliniec. Cofał i wjechał w pieszego. Mężczyzna nie żyje

Sensacja przyrodnicza. W Tworogu znaleziono gniewosza plamistego, niezwykle...

[ZT]7255[/ZT]

 

(J.M.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%