Jeszcze nie wiadomo, jakiego rodzaju bariery ochronne powstaną w tym miejscu.
– Z doświadczeń policji wynika, że człowiek jak się uprze to ominie każdą barierę ochronną. Z przyzwyczajeniami trudno walczyć. Dlatego uważam, że równie ważne jest uświadamianie mieszkańców, by korzystali w tym miejscu z tymczasowego przejścia dla pieszych i ze ścieżki pieszo-rowerowej. Niestety, często skracając sobie drogę, skracamy sobie życie – komentuje wiceburmistrz Lublińca, Gabriel Podbioł.
Podkreśla, że jego zdaniem tymczasowe przejście, które obecnie oznakowane jest znakiem pionowym i dwoma liniami poziomymi, powinno być bardziej widoczne. Dlatego podjął starania, by pojawiła się w tym miejscu żółta zebra.
– Niestety, wciąż korzysta z niego mniejszość poruszających się tutaj mieszkańców. Dlatego kolej obiecała, że nasypie na rampach kamieni, by zmusić ludzi do korzystania z przejścia dla pieszych – dodaje Podbioł.