Na Spotted: Lubliniec ukazało się wczoraj dziwne ogłoszenie. "Proponuję obejrzeć film "Kevin sam w domu". Pomysły same się narzucą" – odpowiada autorowi jedna z komentujących.
"Czy mógłby ktoś przychodzić do mnie do mieszkania przez kilka dni na ok. godz. 11:30-12:00 i pokazać się przez balkon? Policja sprawdza izolację, ale nie mogę siedzieć w domu. Oczywiście nie za darmo - wynagrodzenie do dogadania. Ulica Grunwaldzka" – napisał spotter (pisownia oryginalna).
Ogłoszenie zostało odebrane przez jednych za, nazwijmy to, niewyszukany żart. "Słaby trolling. Postaraj się bardziej następnym razem" – skwitował Tobiasz.
Inni potraktowali je poważnie. "Normalny idiota" – skomentował Artur.
"Podziwiam odwagę, pisząc na spotted, nie wiadomo, kto się odezwie... I będą jaja" – napisała Natalia. Odezwał się, jeżeli to nie zbieżność imienia i nazwiska, radny z Lublińca. "Jaki dokładnie adres? Kolega policjant pyta, bo chętnie dorobi" – napisał.
To sprowokowało do dyskusji o donosicielstwie.
"Oooo... Widzę, że konfi...ci działają. I takich mamy radnych" – skomentował Rafał.
"Masz jakiś problem trolu?" – odpowiedział Karol.
"Jest problem z takimi jak ty. Idź zamelduj" – odciął się Rafał.
"Luzuj gumkę w majtach, bo ci pęknie od tej napinki" – dorzucił swoje Słąwek i na tym wymiana zdań się zakończył.
Znaleźli się też chętni do zastąpienia rzekomego czy też rzeczywiście zakażonego COVID-19, na którego została nałożona izolacja. Jednak autor ogłoszenia nie zaznaczył, że interesują go tylko poważne propozycje.
"Biere tom robote" – napisał Michał.
"Priv Mam kwalifikacje do tej pracy. Od 2 tygodni nic innego nie robię" – zgłosił chęć aplikowania Sławomir.
"Gdzie wysłać CV? 500 i działamy. Doświadczenie jest" – to kolejny wpis.
Ogłoszenie wywołało także dyskusję, czy policja w Lublińcu rzeczywiście kontroluje.
"Zoonk na izolacji nie ma kontroli policyjnej" – napisała Karolina.
"Niestety jest" – odpisała jej Basia.
"Nie wiem, od czego to jest zależne. Może z panią jest ktoś na kwarantannie, a nie na izolacji. Sama się nad tym zastanawiałam, dlaczego na kwarantannie sprawdzają, a na izolacji już nie" – odparła Karolina.
To spowodowało wymianę doświadczeń z policja, także czasu, gdy przyjeżdża patrol.
"Policja nie jeździ dziennie o tej samej godzinie. Mają różne godziny, no chyba że to wyjątek" – to Monika.
"U nas jak w zegarku, zawsze byli parę minut po 9" – podzieliła się Agnieszka.
Dyskusja trwa. Czy przygląda się jej także policja? Jeżeli tak, to pierwszy dowie się o tym autor ogłoszenia.
[ZT]890[/ZT]
Adam08:38, 07.02.2022
2 0
Ciekawe który administrator puszcza na spotted takie ogłoszenia? 08:38, 07.02.2022