Na drugim biegunie jest Joanna Wons-Kleta, wójt Pawonkowa. Właśnie przez tę gminę w dużej części przebiega wariant C i B. Pyta, czy mieszkańcy Pawonkowa są mniej ważni od mieszkańców Lublińca? Zauważa, że w wariancie D nie ma żadnego wyburzenia zamieszkałego siedliska.
– Za to na odcinku niebiesko-zielonym w Solarni musiałoby być wyburzone duże gospodarstwo, a wielopokoleniowa rodzina miałaby się przesiedlić – mówi wójt. Dodaje, że nawet wariant D nie jest neutralny dla gminy. – Mieszkańcy Lipia Śląskiego, Dralin i Łagiewnik Wielkich nadal mają "eskę" pod oknami.
Joanna Wons-Kleta zwraca uwagę, że decyzja RDOŚ została podjęta zgodnie z prawem, realizowane są określone procedury. Uważa, że ingerowanie w nie buduje podziały między mieszkańcami powiatu lublinieckiego.