Dwa prawie identyczne wypadki na tym samym przejeździe kolejowym. Bilans zdarzeń to 3 osoby ranne, przewiezione do szpitala.

Do obu wypadków doszło na przejeździe kolejowym w Blachowni (powiat cżestochowski). Pierwszy z nich miał miejsce 8 lipca, do drugiego doszło wczoraj (10 lipca).

Jak twierdzi policja, pierwszy wypadek spowodował kierowca samochodu osobowego. Mężczyzna zlekceważył migające, czerwone sygnały świetlne oraz dźwiękowe, które ostrzegały przed zbliżającym się pociągiem.

Wjechał na przejazd wprost pod koła pociągu osobowego relacji Warszawa – Szklarska Poręba. Autem podróżowały dwie osoby. Obie zostały poważnie ranne, pogotowie odwiozło je do szpitala w Częstochowie.

10 lipca, 3 minuty przed północą, na tym samym przejeździe pod pociąg towarowy wjechał samochód audi A3. Auto prowadził 22-latek z pobliskiej miejscowości Kopalnia.

Jak mówi st. sierż. Katarzyna Lewińska-Stępniewska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, kierowca audi był pijany. Miał we krwi 2 promile alkoholu.

Także on zlekceważył sygnalizator zakazujący wjazdu na przejazd. Policja nie ma wątpliwości, że urządzenie było sprawne.

Oboma wypadkami zajmują się teraz śledczy z częstochowskiej komendy policji.

[FOTORELACJA]197[/FOTORELACJA]

Czytaj też:

Radny pyta o drzewa tlenowe. Urząd: mogą być jak barszcz Sosnowskiego

Osada Jana. Przystanek koło dworca. Kto zechce z tego korzystać?