Na DK 11, w okolicach zjazdu w ul. Stalmacha w Lublińcu, doszło do kolizji. W jej wyniku samochód dostawczy wylądował w rowie. Sytuacja wydarzyła się w tym samym miejscu, w którym kilka tygodni temu zginęli dwaj kierowcy.
Do kolizji doszło w sobotę, 28 września. Kierowca audi 63-letni mężczyzna wykonywał manewr skrętu w lewo i doprowadził do zderzenia z dostawczym mercedesem, kierowanym przez 34-letniego mężczyznę. W wyniku zdarzenia mercedes zjechał na przeciwległy pas ruchu i wylądował w rowie. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
- Niestety, kierowcy na drogach krajowych, kiedy widzą prosty odcinek jezdni, często rozwijają nadmierną prędkość. Przykładem takiej drogi jest właśnie DK 11. Ponadto przy okazji tego zdarzenia warto przypomnieć, że kierowca wykonujący manewr skrętu musi się upewnić - zgodnie z przepisami - czy w tym momencie ktoś go nie wyprzedza. W przeciwnym razie może być winnym kolizji – komentuje rzecznik prasowa KPP w Lublińcu, asp. szt. Monika Wacławek.
Zdjęcie publikujemy dzięki uprzejmości Info Express.
[ZT]8099[/ZT]
Czytaj także:
33-latek udawał poszkodowanego w powodzi i uruchomił fikcyjną zbiórkę
Kim jest Iwona Janic, nowa szefowa rady miejskiej?
CBZC: policjanci ujawnili 150 zbiórek powodziowych mogą