Choinka na siedzeniu pasażera. Czy może się to skończyć mandatem? Policjanci radzą, jak przewozić świąteczne drzewko

Lublinieccy policjanci radzą, jak przewieźć choinkę w samochodzie, żeby nie ryzykować mandatu.

Policjanci radzą, by choinkę transportować samochodem z oddzielną częścią ładunkową, takimi, w których kabina kierowcy jest od niej oddzielona. Dobrze sprawdza się też przyczepka.

Jednak nie ma co ukrywać, że świąteczne drzewka najczęściej przewozimy własnymi osobówkami.

W tym przypadku przepisy są jasne – choinka musi być tak zabezpieczona, żeby się nie przemieszczała, nie może utrudniać prowadzenia auta czy ograniczać widoczności. Nie powinna też zasłaniać świateł, kierunkowskazów czy tablic rejestracyjnych.

Policjanci zauważają, że dobrym pomysłem nie jest przewożenie choinki na miejscu pasażera z przodu, bo może to utrudniać obserwację drogi.

Lepszym miejscem jest bagażnik, można też rozłożyć tylne siedzenia.

- Powinniśmy unikać sytuacji, w której podczas transportu mamy otwarty bagażnik – do kabiny będą dostawać się spaliny – dodają policjanci.

Jeżeli ktoś przewozi choinkę na dachu samochodu, to po pierwsze musi mieć belki bagażnika dachowego. Po drugie trzeba ją dobrze zamocować – najlepiej pniem do przodu, zgodnie z kierunkiem jazdy.

Zgodnie z przepisami ładunek transportowany na dachu może sięgać maksymalnie do pół metra od przedniej płaszczyzny pojazdu i 1,5 m od siedziska kierowcy, sięgać maksymalnie do 4 m wysokości, a także 2,55 m szerokości oraz do 2 m od tylnej płaszczyzny. Jeżeli drzewko wystaje na odległość większą niż 50 cm od tylnej płaszczyzny pojazdu, należy oznaczyć je czerwoną chorągiewką.

Nieprawidłowe zabezpieczenie choinki na dachu samochodu może się skończyć mandatem do 500 zł. Jeżeli drzewko zasłoni światła - 200 zł, a tablice rejestracyjne – 100 zł.

[ZT]587[/ZT]