W powiatach tarnogórskim i lublinieckim oraz okolicach wytyczane są nowe trasy rowerowe. Wygląda na to, że robione jest to z głową. Pomyślano m.in. o wskazaniu miejsc, gdzie można zaparkować samochód czy coś zjeść.
Wszystko robione jest w ramach projektu TRASA - Turystyka Rowerowa Atrakcyjnym Sposobem Aktywności. Stoi za tym 5 Lokalnych Grup działania, w tym trzy działające na naszym terenie: Leśna Kraina Górnego Śląska (m.in. powiat lubliniecki, Kalety, Krupski Młyn, Miasteczko Śląskie, Tworóg, Zbrosławice), Brynica to nie granica (m.in. Świerklaniec, Ożarowice, Woźniki) i Bractwo Kuźnic (m.in. Boronów).
- Zaczęliśmy od wymyślenia koncepcji, tego co chcemy zrobić, na co postawić. Co wcale nie było proste, bo na początku okazało się, że tak naprawdę mniej wiemy niż nie wiemy – wspomina Piotr Leksy, prezes stowarzyszenia LGD Leśna Kraina Górnego Śląska.
Co ważne, konsultowano się nie tylko z tymi, którzy szlakami rowerowymi się zajmują, ale i z tymi, którzy będą z nich korzystać. Okazało się, że rowerzyści najbardziej potrzebują tras dla rodzin, w formie pętli, do 30 km. Mieszkańcy deklarowali, że będą z nich korzystać głównie w weekendy.
Nie było też wymagań, żeby stworzyć ścieżki rowerowe od podstaw. W zupełności wystarczą szlaki rowerowe, biegnące istniejącymi leśnymi duktami czy drogami asfaltowymi. Przykładem takich rozwiązań, które się sprawdziły, są szlaki Leśna Rajza i Leśna Uciecha. Twórcy TRASY nie ukrywają, że w grę wchodziły też kwestie finansowe. Na zbudowanie dróg rowerowych nie było ich stać.
Postawiono więc na opracowanie szklaków i ich oznakowanie. To ostatnie właśnie trwa. Wszystko ma być gotowe nie później niż jesienią. Natomiast wiosną do dyspozycji mieszkańców i turystów ma być 8 nowych miejsc odpoczynku. Będą tam altana, ławy, stacja naprawy pojazdów. Na pierwszy ogień pójdzie prawdopodobnie Koszęcin, potem przyjdzie czas na Ciasną, Pawonków, Zbrosławice, Wielowieś, Pyskowice, Miasteczko Śląskie i Kochanowice.
W grę wchodzi ponad 200 km szlaków rowerowych. W sumie jest ich 14. Część biegnie przez powiaty tarnogórski i lubliniecki. To m.in. trasa rowerowa Mała Panew (Woźniki - Kalety - Brusiek - Potempa - Krupski Młyn), łącznik Miasteczko Śląskie, Brynicy i Czarnej Przemszy, OWS.
[FOTORELACJA]214[/FOTORELACJA]
- Każda trasa ma swoją nazwę, swoją opowieść. Nie wystarczy nadać jej numer – podkreśla prezes Leksy. Twórcy projektu podpowiadają też, w jakim miejscu można zaparkować samochód, jakie są atrakcje po drodze, gdzie coś zjeść, gdzie są miejsca odpoczynku.
- Staramy się pokazać, co ciekawego można u nas zobaczyć, tak żeby turysta wybrał właśnie naszą propozycję. Zapewniamy gotowe, opisane trasy, z informacją o skali trudności. Turystyka lokalna jest bardzo ważna, nieraz nie doceniamy tego, co mamy – zauważa Wioletta Gansiniec z LGD Leśna Kraina Górnego Śląska.
Co ważne za rowerowym turystą idą też pieniądze.
W ramach projektu TRASA przygotowano też mapę z opisem atrakcji i przewodnik, w którym są opisane ciekawe miejsca w poszczególnych gminach. Są to m.in. Ichtiopark i stanice w Kaletach, wiszący most w Krupskim Młynie, stawy szkarotkowe w Połomi, Brama Gwarków w Zbrosławicach, kościół w Księżym Lesie, spichlerzu w Żyglinku, parku w Świerklańcu. Są również informacje o lokalnych imprezach czy przysmakach, np. serach z Połomi.
Śledźcie nasz facebookowy profil, niebawem ogłosimy konkurs, w którym rozdamy zestawy z mapami i rowerowymi gadżetami podarowanymi przez LGD Leśna Kraina Górnego Śląska.
Czytaj też: Bieg Katorżnika już po raz osiemnasty [ZDJĘCIA]
[ZT]3619[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz