Jakie będą konsekwencje, gdy "lex Czarnek" wejdzie w życie? Na czym mają polegać ograniczenia, które wprowadzają proponowane przepisy oświatowe? Wiceburmistrz Lublińca Anna Jonczyk-Drzymała zorganizowała na ten temat internetowy panel.
Na wtorek, 4 stycznia zaplanowano pierwsze czytanie zmian w prawie oświatowym. W wielu gminach w Polsce odbyły się wczoraj wystąpienia i konferencje prasowe organizowane m.in. przez stowarzyszenia, w którym działają lublinieccy samorządowcy.
– To jak wygląda polska szkoła wpływa na to jakimi my jesteśmy ludźmi i Polakami. W środowisku szkolnym uczymy się podstawowych norm i zasad – powiedziała wiceburmistrz Anna Jonczyk-Drzymała. Dodała, że czuje się zobowiązana do poruszenia tego tematu także jako rodzic.
Do udziału w internetowym panelu zaprosiła Gabriela Podbioła, przewodniczącego Rady Miejskiej w Lublińcu, Cecylię Ochman-Spiczak, byłą dyrektor Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza w Lublińcu, działaczkę Związku Nauczycielstwa Polskiego, Katarzynę Serafin, przedstawicielkę Rady Rodziców, mamę czwórki dzieci.
Gabriel Podbioł przypomniał, że Rada Miejska w Lublińcu przyjęła uchwałę sygnalizującą, że nie zgadza się z przygotowywanymi zmianami w oświacie.
– Proponowane przepisy to ograniczanie wolności – stwierdził Gabriel Podbioł. Jak przykład podał kwestię zapraszania przedstawicieli stowarzyszeń czy instytucji na zajęcia z uczniami. Zgodnie ze zmianami za każdym razem szkoła będzie musiała pytać o zgodę kuratorium.
– Może dojść do tego, że dyrektor zostanie ukarany za to, że ja jako polonista zabiorę uczniów do Teatru Słowackiego w Krakowie na Dziady, którym jest przeciwna krakowska kurator. To rodzice powinni mieć prawo decydować, czy ich dziecko ma wziąć udział w propozycji szkoły, czy też nie. O tych sprawach powinno się dyskutować w szkole, a nie za politycznym stołem – powiedział Gabriel Podbioł.
– Obawiam się, że po wejściu "lex Czarnek" nie będzie można w naszych szkołach organizować wydarzeń dedykowanych Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy – stwierdziła Anna Jonczyk-Drzymała. Jej obawy dotyczyły także tego, co się znajdzie w spisie lektur, które teraz są uzgadnianie przede wszystkim z radą rodziców.
Cały panel można obejrzeć klikając poniższą ilustrację.
[ZT]674[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz