Zamknij

Odurzony kierowca prawie go zabił. Zrzutka na leczenie 18-latka

20:37, 13.03.2024 esp Aktualizacja: 21:06, 13.03.2024
Skomentuj Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września ubiegłego roku w Ostrożnicy w Świerklańcu. Fot. Archiwum policji Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września ubiegłego roku w Ostrożnicy w Świerklańcu. Fot. Archiwum policji

Kierowca był pod wpływem marihuany i wjechał czołowo w samochód, którym jechali nastolatkowie. Na leczenie jednego z nich, ciężko rannego, zorganizowano zbiórkę w sieci.

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września ubiegłego roku w Ostrożnicy w Świerklańcu.

31-letni mieszkaniec Bytomia jechał audi i najpierw zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z autobusem.

Na miejscu zatrzymała się 41-letnia mieszkanka Tąpkowic, chciała pomóc uczestnikom stłuczki. Kierowca audi niespodziewanie wsiadł do jej forda i z impetem odjechał. Trzy minuty później zderzył się czołowo ze skodą, którą prowadził 18-letni mieszkaniec Ożarowic. Razem z nim jechało trzech nastolatków w wieku 17 i 18 lat, mieszkańców powiatu będzińskiego i Ożarowic. Cała piątka z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitali.

Sprawca tego tragicznego wypadku był pod wpływem marihuany.

Jednym z pasażerów skody był Szymon.

- Tej nocy życie mojego syna zmieniło się bezpowrotnie. Kiedy dowieziono go do szpitala, jego stan był krytyczny, był nieprzytomny. Miał wiele obrażeń, m.in. złamanie chrząstki tarczowej krtani i złamanie w odcinku szyjnym kręgosłupa. Całej naszej rodzinie świat zawalił się na głowę. Robimy wszystko, żeby Szymon wrócił do zdrowia, chociaż długa droga przed nami” – pisze Robert, tata Szymona na zrzutka.pl.

18-letni Szymon potrzebuje pomocy. Fot. zrzutka.pl

Uraz krtani i tchawicy spowodował, że nastolatek nie może mówić i sam oddychać, potrzebuje rurki tracheotomijnej. Do tego jest w kiepskim stanie psychicznym. Nie chce jeść. Nie chce żyć jako inwalida, boi się co będzie dalej.

Na początku marca Szymon przeszedł operację rekonstrukcji krtani. Była przeprowadzona prywatnie i kosztowała 120 tys. zł. Rodzina sama za nią zapłaciła, zapożyczyła się w bankach, wśród rodziny i znajomych. Do tego dochodzą dodatkowe wydatki.

„Bardzo trudno unieść to finansowo. Z całego serca prosimy o wsparcie dla Szymona. Pieniądze są niezbędne na pokrycie kosztów operacji, rehabilitacji, wyjazdów sanatoryjnych oraz leczenia, kosztów leków, środków pielęgnacyjnych. To wszystko jest niezbędne dla powrotu syna do zdrowia” – podkreśla pan Robert.

Link do zbiórki

Cel zbiórki to 150 tys. zł.

Czytaj też:

Lubliniec. Jakie są szanse na filię uczelni wyższej...

Lubliniec. Akcja w Biedronkach, Kauflandzie i Lidlu

Agata Woźniak-Rybka kandydatką na burmistrza Lublińca

Pirat drogowy z powiatu lublinieckiego stracił prawko

[ZT]5836[/ZT]

 

(esp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%