Zamknij

Zmarł ks. Zygmunt Perfecki z sanktuarium Matki Bożej w Lubecku

11:39, 08.05.2024 aj Aktualizacja: 11:47, 08.05.2024
Skomentuj Ksiądz Zygmunt Perfecki. fot. Franciszek Bromer / Diecezjalne Sanktuarium Matki Boskiej Lubeckiej Ksiądz Zygmunt Perfecki. fot. Franciszek Bromer / Diecezjalne Sanktuarium Matki Boskiej Lubeckiej

4 maja po ciężkiej chorobie zmarł ks. Zygmunt Perfecki, wieloletni misjonarz w Togo. Pracował m.in. w sanktuarium Matki Bożej w Lubecku. Pogrzeb odbędzie się jutro w Piekarach Śląskich. 

Jak informuje Diecezja Gliwicka, ks. Zygmunt Perfecki urodził się 2 listopada 1959 roku w Piekarach Śląskich. Pochodził z parafii św. Barbary w Bytomiu. Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1986 roku w Opolu. Przed wyjazdem na misje był wikarym w parafiach Bożego Ciała w Oleśnie, św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Toszku i św. Franciszka w Zabrzu-Zaborzu. Angażował się w piesze pielgrzymki.

W Togo był m.in. proboszczem, wychowawcą kilku miejscowych powołań, pracował też w ośrodku rekolekcyjnym.

Do kraju wrócił w 2020 roku. Najpierw trafił do parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach, a od 2021 roku był penitencjarzem w sanktuarium Matki Bożej w Lubecku. Zmarł 4 maja, po ciężkiej chorobie, w Brzezinach Ślaskich, dzielnicy Piekar Śląskich.

- To był człowiek, który patrzył na życie paschalnie, wiele ludzi lubiło się u niego spowiadać, miał autorytet. Nie obnosił się swoją pracą misyjną. Był osobą, która żyje słowem Bożym i głosi je swoją postawą - wspomina ks. Tomasz Przybyła, proboszcz parafii MB Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach.

Na stronie Diecezji Gliwickiej ks. Zygmunta Perfeckiego wspominał też ks. Henryk Bardosz, duszpasterz niepełnosprawnych w Zabrzu-Biskupicach.

- Odszedł. Cieszyłem się, że mogłem mu towarzyszyć z sakramentami i obecnością do końca. Cierpiał bardzo, ale nie było tego widać po jego pogodnej twarzy. Przez całe życie mało o sobie mówił i rzadko wyrażał swoje emocje, ale wiele dobrego robił. Poznaliśmy się w seminarium, on był na szóstym, a ja na pierwszym roku, a później on był wikarym w mojej rodzinnej parafii w Oleśnie. W tym samym czasie byliśmy też na parafiach w Zabrzu, wtedy dowiedziałem się o jego zamiarze wyjazdu na misje. Jego siostra zmarła rok po jego święceniach, dlatego jak wyjeżdżał do Togo, mnie powierzył opiekę nad rodzicami, mówiąc że „to jest teraz moja mama i mój tata”. To jest nieprawdopodobne, jak wszystko miał w swoim życiu uporządkowane, zgodnie ze swoim nazwiskiem, perfekcyjnie. Wiedział, że umiera i przechodził do Pana bardzo świadomie. 

Ceremonie pogrzebowe odbędą się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brzezinach Śląskich:

  • dziś, 8 maja o godz. 18.45 - eksporta, msza św. i modlitwa
  • jutro, 9 maja o godz. 10.30 - różaniec, o godz. 11 - msza pogrzebowa i odprowadzenie na cmentarz parafialny.

 

(aj )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu slu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%