Są nowe fakty w sprawie zastrzelenia wilka w lasach w okolicy Koszęcina. Myśliwy miał pomylić drapieżnika z lisem.
Do zdarzenia doszło 30 listopada. W lasach w okolicy Koszęcina trwało polowanie zbiorowe z udziałem cudzoziemców. W trakcie, ok. godz. 14.15, doszło do zastrzelenia wilka.
Pracownik Nadleśnictwa Koszęcin, który prowadził polowanie, zgłosił zdarzenie na numer alarmowy 112.
Zgodnie z procedurami nadleśnictwo poinformowano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach i Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach oraz Stowarzyszenie dla Natury "Wilk". Na miejscu pojawiał się straż leśna i policja, która zabezpieczyła dowody.
Z informacji nadleśnictwa wynika, że zastrzelono młodą samicę w wieku ok. 1-2 lat.
Jak ustalił portal lubliniecki.pl w polowaniu miało brać udział 30 myśliwych z Litwy.
– W trakcie polowania jeden z myśliwych, znajdujący się na ambonie, oddał dwa strzały z odległości około 80 metrów w kierunku zwierzęcia. Po udaniu się na miejsce naganiacz stwierdził, że zastrzelone zwierzę to wilk. Przesłuchany w charakterze świadka obywatel Litwy zeznał, że był przekonany, iż zwierzę, do którego strzelał, było lisem – poinformował portal prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Na podstawie obserwacji pracowników Nadleśnictwa Koszęcin szacowane jest, że w lasach tego i sąsiednich nadleśnictw zamieszkują minimum 3 watahy wilków, a ich liczebność szacunkowa wynosi od 20 do 25 osobników.
[ZT]488[/ZT]
1 0
Ta... Pomylił....
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu slu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz