"Urzędnik wykonujący swoje obowiązki, niejednokrotnie może usłyszeć obraźliwe słowa, z których najdelikatniejsze to podważenie jego kompetencji" – napisała Beata Bacior, wiceburmistrz Woźnik. Przypomniała, że urzędnik jest funkcjonariuszem publicznym podlegającym ochronie prawnej.
W listopadowym wydaniu samorządówki "Wiadomości Ziemi Woźnickiej" ukazał się artykuł "Szanujmy się nawzajem". Autorka napisała, że pracownicy administracji publicznej coraz częściej są narażeni na agresję ze strony zdenerwowanych mieszkańców.
To skutek narastających w społeczeństwie negatywnych nastrojów, spowodowanych światowym kryzysem epidemicznym, konfliktami i utratą poczucia bezpieczeństwa.
Sytuacja w Woźnikach nie jest zła, bo jak podkreśla wiceburmistrz Bacior, w tamtejszym magistracie urzędnicy mają kontakt w zdecydowanej większości "z mieszkańcami, których charakteryzuje wysoka kultura osobista oraz życzliwość".
W beczce miodu jest łyżka dziegciu. "Zdarzają się jednak osoby, które niezadowolenie z przebiegu załatwianej przez siebie sprawy, okazują werbalną agresją i krzykiem. Przekonane o swojej racji i nieomylności, nie przyjmują do wiadomości argumentów i wyjaśnień ze strony urzędnika. Co więcej, urzędnik wykonujący swoje obowiązki, niejednokrotnie może usłyszeć obraźliwe słowa, z których najdelikatniejsze to podważenie jego kompetencji" – napisała Beata Bacior.
A życie urzędnika, jak opisuje autorka, nie jest usłane różami. Coraz częściej petenci wymagają od niego rozwiązywania spraw, które nie leżą w jego zakresie obowiązków, np. sytuacji konfliktowych, rodzinnych, międzysąsiedzkich i tych, które leżą w kompetencjach policji, sądu, starostwa powiatowego itd.
Zawsze jednak pracownicy woźnickiego magistratu starają się pomóc.
Artykuł kończy się apelem. "Będziemy zobowiązani, jeśli będziecie w nas Państwo widzieć osoby, którym leży na sercu pomoc w załatwieniu Waszych spraw, ale także osoby, które po pracy wracają do swoich rodzin, przynosząc ze sobą emocje, z nieraz trudnego, urzędowego dnia. Jesteśmy otwarci na Państwa sugestie i opinie. Zależy nam, by nasze wspólne kontakty mieściły się w granicach poszanowania obu stron i wzajemnej życzliwości" – napisała wiceburmistrz Woźnik.
[ZT]330[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu slu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz