Zamknij

Zabił żonę siekierą. Co zdecydował sąd?

05:48, 22.02.2024 esp
Skomentuj Fot. Archiwum policji Fot. Archiwum policji

Wracamy do głośnego zabójstwa w Częstochowie. Sprawą zajął się sąd apelacyjny.

Krystyna P. i Bogdan P. byli małżeństwem od 50 lat. Rozstali się w 2017 roku, w sądzie toczyło się postępowanie o podział majątku.

W grudniu Bogdan P. podszedł do żony, która wyszła na podwórko i wyjął siekierę.

- Gdy przestraszona kobieta zaczęła wołać o pomoc, zaatakował ją - uderzył kilkanaście razy siekierą w głowę. Następnie położył siekierę pod kurtką na plecach kobiety i odjechał z miejsca zdarzenia – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

Policjanci zatrzymali Bogdana P. w jego domu w jednej z podczęstochowskich miejscowości. Znaleziono liczne przedmioty, które były zabrudzone czerwonymi plamami. Takie same ślady ujawniono także w samochodzie.

Prokurator przedstawił Bogdanowi P. zarzut zabójstwa żony. Podejrzany przyznał się do winy i wyjaśnił, że jego działanie było niezamierzone, gdyż jedynie chciał nastraszyć żonę, bo zniszczyła mu życie. Potem mówił, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.

Biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał ograniczona poczytalność.

We wrześniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał oskarżonego na 12 lat pozbawienia wolności, przyjmując, że dopuścił się zarzucanej mu zbrodni w stanie ograniczonej poczytalności.

15 lutego tego roku, na skutek apelacji złożonej przez prokuratora, Sąd Apelacyjny w Katowicach zmienił ten wyrok i podwyższył wymierzoną Bogdanowi P. karę do 15 lat więzienia.

Czytaj też:

Ranking samorządów. Lubliniec wysoko, a jak inni?

Nowy oddział w szpitalu

Lubliniec. 89-latek nie dawał oznak życia. Pomogli mu..

Śmiertelne potrącenie. Kierowca i pieszy nietrzeźwi

[ZT]5521[/ZT]

 

(esp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%