W Lublińcu trwa zbiórka krótkofalówek walkie-talkie z zasięgiem od 5 do 10 km, które trafią na Ukrainę. Zainicjował ją Ukrainiec od 6 lat mieszkający w Lublińcu.
Z władzami miasta skontaktował się Aleksander Parszczyk, który z całą rodziną mieszka od ponad 6 lat w Lublińcu.
Jego rodzinną miejscowością są Czerkasy, leżące w centralnej części Ukrainy, stolicy obwodu czerkaskiego.
Pan Aleksander podjął się zbiórki krótkofalówek walkie-talkie z zasięgiem od 5 do 10 km, które zamierza dostarczyć do rodzinnej miejscowości.
Koszt zakupu nowego radioodbiornika to kwota minimum 250 zł.
Poszukiwany jest także sprzęt używany. Ważne, żeby urządzenia były sprawne oraz wyposażone w mocne i wytrzymałe baterie.
Krótkofalówki i radiotelefony są niezbędne do przeprowadzania skutecznych działań obronnych.
Krótkofalówki można dostarczać do:
[ZT]1070[/ZT]