Nasz rodzimy autor horrorów Grzegorz Kopiec właśnie zakończył pisanie kolejnej książki. Zapowiedział, że opowieść będzie nieco inna niż jego dotychczasowe historie.
Grzegorz Kopiec ma 42 lata, z zawodu jest informatykiem. Wychował się i mieszka w Lublińcu. Jak podkreśla w swoich wypowiedziach, jest szczęśliwym mężem Arletty, która wspiera jego pisarską pasję. Ponadto jest ojcem trójki dzieci, Kordiana, Cypriana i Oriany.
Swoje powieści pisze w niedziele. Wówczas pracę rozpoczyna o 5 rano a kończy o godz. 14. W tygodniu wieczorami, zazwyczaj po godz. 22, nanosi niezbędne poprawki. Pisze od 13 lat. Ostatnia powieść jaką wydał nosi tytuł „Plon” i opowiada o rodzinie, której życie zmienia się w koszmar, gdy najstarszy syn umiera w niejasnych okolicznościach.
„Zapraszam w podróż do świata, w którym rzeczywistość miesza się z fikcją, zaś ty, drogi czytelniku, do końca nie będziesz wiedział, co jest prawdą. Dołącz, proszę... tylko czy starczy ci odwagi?” – czytamy na Facebooku autora „Grzegorz Kopiec - Literacko”.
Jego najnowsza książka powstała prawie dekadę temu. Wówczas wysłał ją do wydawnictwa, które wskazało miejsca wymagające poprawki. Nie zdołał ich jednak nanieść, bo pochłonęło go pisanie „Eksperymentu”. Później w jego głowie pojawił się pomysł na „Plon” i tym sposobem na kilka lat książka napisana w 2015 r. zaległa w szufladzie.
Zachęcony przez wydawnictwo wrócił teraz do dawnej powieści, którą poprawiał przez 4 miesiące, by ostatecznie na początku listopada wysłać ją do wydawnictwa Replika z tytułem „Trzeci gatunek”.
Autor zdradził, że jej akcja dzieje się w Lublińcu, ale także na Kaszubach. Rzeczywistość w niej opisana przeplata się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. Głównym jej bohaterem jest Rafał Krogulecki, którego czytelnik poznaje, gdy budzi się poturbowany na zapleczu lublinieckiej dyskoteki. Po zdarzeniu zaczynają nawiedzać go sny o tajemniczym magazynierze, który oprowadza go po kaszubskim cmentarzu...
[ZT]8789[/ZT]
Czytaj także:
NIK sprawdził projekt realizowany m.in. w nadleśnictwach Koszęcin i Herby
Lubliniec. Na świątecznym Jarmarku nie zabraknie Świętego Mikołaja
3,4 tys. na rękę dla księgowego i 5 tys. dla szefa kuchni [OFERTY PRACY]
Zderzyła się z pociągiem. Cudem przeżyła. Teraz potrzebuje pomocy