Na Setkę Komandosa zapisało się w tym roku prawie 900 biegaczy. Trasę pokonała 174 z nich, ale metę przekroczyła rekordowa w naszym kraju liczba 717 finiszerów, z czego 74 to "żelazne damy".
Setka Komandosa to rywalizacja na 100 km organizowana przez Wojskowy Klub Biegacza Meta z Lublińca. W tym roku 40 km w mundurze polowym – a pierwsze 20 z plecakiem o wadze 10 kg – i 60 km w stroju sportowym najszybciej pokonali kpr. Maciej Dutkiewicz i st. kpr. Katarzyna Cyprych.
– Sprawdzaliśmy i w biegach na dystansie 100 i więcej kilometrów najliczniej obsadzoną w Polsce jest Setka Komandosa – mówi Zbigniew Rosiński z WKB Meta Lubliniec.
Organizatorzy mówią, że tak poważnego wyzwania logistycznego jeszcze nie mieli. Zajmowali się zawodnikami przez prawie 20 godzin na trasie. Bieg rozpoczął się 21 marca o godzinie 22, a ostatni ze sklasyfikowanych zawodników zameldował się na mecie po zmroku w dniu następnym. Nowe było miejsce organizacji biegu – Ośrodek Harcerski w Kokotku i nowa trasa poprowadzona leśnymi duktami Nadleśnictw Brynek i Koszęcin.
– Zagadką była prędkość, z jaką da się biec na nowej trasie o trudniejszej nawierzchni. Ale już po 9 godz. 04 min 49 s, czyli o 13 min szybciej niż przed rokiem, st. kpr. Maciej Dutkiewicz z Mazowieckiego Oddziału ŻW, ponownie mógł przyjmować gratulacje od oczekujących na zwycięzców generałów Ryszarda Pietrasa i Marka Olbrychta – mówi Zbigniew Rosiński. Od pierwszej edycji Setki Komandosa obaj generałowie o poranku czekają z gratulacjami na zwycięzców. Kolejnym generałem ma Setce Komandosa był Mariusz Chmielewski, który został pierwszym tak wysokiej rangi wojskowym, który ukończył bieg.
Czytaj też:
Meta Lubliniec - 30 lat na sportowych trasach
Po sąsiedzku. Nowy symulator lotów Boeingiem 737 MAX
[ZT]10011[/ZT]