Takie rzeczy często się nie zdarzają. Egzaminatorka na długo zapamięta kandydata na kierowcę, który przyszedł na egzamin kompletnie pijany.
W Częstochowie 31-letni mieszkaniec Radomska przystąpił do egzaminu na prawo jazdy już po raz siódmy.
Bardzo się stresował, więc postanowił na rozluźnienie napić się alkoholu. Stres musiał być duży, bo na „strzemiennym” się nie skończyło.
31-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
Nic dziwnego, że kiedy egzaminatorka zobaczyła, w jakim stanie wsiadł za kierownicę, odmówiła mu przystąpienia do egzaminu.
Sprawą zajmuje się policja.
Czytaj też:
Odurzony kierowca prawie go zabił. Zrzutka na leczenie
Lubliniec. Pożegnanie Anny Jonczyk-Drzymały
Próbował zabić znajomego tasakiem. Grozi mu dożywocie
Lubliniec. Prawie 140 chętnych do rady miejskiej
[ZT]5880[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz